Jak zrobić test na porowatość włosów?
By dbanie o swój wygląd dawało dobre efekty, trzeba podejmować uzasadnione działania. W szczególnym stopniu dotyczy to pielęgnacji włosów — musi być ona idealnie dopasowana do ich rodzaju, stanu i aktualnych potrzeb. Pomóc w znalezieniu odpowiednich produktów może test na porowatość włosów. Dowiedz się, jak go zrobić.
O co chodzi z porowatością włosów?
Określenie to pojawiło się w kwestii dbania o włosy jakiś czas temu i zostało bardzo szybko podchwycone przez kolejne podmioty z branży. Coraz więcej firm oferuje kosmetyki dostosowane do różnych typów włosów jeśli chodzi o ich porowatość, w wielu miejscach można też znaleźćtesty na porowatość włosów. O co chodzi?
Mianem tym określa się stopień odchylenia łuski włosa od łodygi. W praktyce oznacza to, że pasma są albo gładkie, zdrowe i błyszczące (mowa wówczas o niskiej porowatości, czyli domkniętych łuskach), albo nastroszone, zniszczone, matowe i szorstkie (mają mocno rozchylone łuski, czyli są wysokoporowate). Jest jeszcze sytuacja pośrednia, która ma miejsce dość często — włosy średnioporowate są umiarkowanie zniszczone. Określenie, z jakim typem ma się do czynienia, jest bardzo ważne, gdyż rodzaj pasm determinuje stosowaną pielęgnację — poszczególne typy wymagają innej.
Jak zrobić test?
W sieci można znaleźć wiele porad na temat tego, jak określić porowatość swoich pasm. Są to między innymi testy polegające na wrzucaniu włosa do szklanki z wodą i sprawdzaniu, jak się w takiej sytuacji zachowuje. Dużo łatwiej jednak będzie sprawdzić, z jakim typem ma się do czynienia, wykonując badanie polegające na odpowiadaniu na pytania. Dotyczą one między innymi tego, jak szybko włosy wysychają po zmoczeniu czy jak się prezentują — są gładkie i błyszczące, czy może zmierzwione i matowe.
Odpowiednia pielęgnacja
Dobrana pod tym kątem pielęgnacja jest w stanie odpowiedzieć na wszystkie potrzeby poszczególnych typów włosów. Zapewnia im optymalne nawilżenie, dociążenie i ochronę.